-=- Unreal Tournament -=- Unreal Tournament 3 -=- UT2004 -=- UT 2003 -=- Unreal 2 -=- Mutatory Mody Patche Dodatki -=-

[BunnyTrack] [Turniej Unreal] [Biblia UT] [Unreal Zone]  [BEST] [Community Bonuspack] [CUED] [Emperor's Soldiers] [Gangsters] [High Quality] [Liga UT] [Scena] [rA] [Terrible Team] [The Chosen One]

Informacje

Newsy
Archiwum Newsów
Forum
IRC Chat
FAQ
Serwery
Klany
Linki
Redakcja
Reklama/Bannery

Teksty

Wysyłamy PM w HLC
Recenzja UT3
by Tom

Reprezentacja
I Zlot 2k3
Przyspiesz UT i 2k3
Q3A vs UT
Tactical Ops 2.0
Infiltration
Domowa sieć LAN
Zmiany w plikach ini
UT Tweak
UT Admin
UT Serwer
Skin Tutorial
Unreal 2 Alpha
ServerSide Bug
LP Okoniny 2k2

Wywiady

Ciocia Krysia
[SoF]Doom
eXpL@S!V_;P
[DFP]CarMac
Immortal
Banita[BB]
yavor|sYs
Iapa|rA
GitzZz
ck_Yan3k
Andro|rA
Youzack
Pajda
SzakaL

Tournament

SinglePlayer
Multiplayer
Bronie
Przedmioty
Cheaty
Boty
HUD
Tryby Gry
DM 1 on 1
Opcje
Galeria
Konsola
Mody
Mutatory
Programy
Mapy
Voice Packi
Modele i Skiny
Inne

Tournament 2003

Bronie
Przedmioty i ruchy
Konsola i Aliasy
Patche i dodatki
Mutatory
Mody
Modele
Mapy i MapPacki
Voice/Ann'cer/Music
Programy
Demo Download
Dema Graczy
Screeny
Filmy
Inne
Archiwum plików

Tournament 2004

Bronie
Pojazdy
Tryby Gry
Demo Download
Mutatory
Mody
Modele
Mapy i MapPacki
Voice Packi
Patche
Programy
Inne

Tournament 3

UT 2007 Info
UT 3 Info
UT 3 FAQ
Mutatory
Mody
Mapy
Patche
Demo Download
Trailery
Inne

Unreal 2

Recenzja
Screeny
Bronie
Demo Download
XMP
Mapy i MapPacki
Mission Packi
Muty XMP
Mody
Patche
FAQ
Tapety
Filmy
Winamp

Championship

Co to jest?
Screeny
Tapety
Filmy

Unreal Engine 3

Filmy
Gears of War
Partnerzy


yavor|sYs

Zacznijmy jak zwykle od typowego pytania. Kim jesteś, czym się zajmujesz, gdzie mieszkasz?

Strasznie bolesne pytanie :-) Nazywam się Jarosław Chrostowski, mieszkam w Bydgoszczy. Z wykształcenia jestem fizykiem doświadczalnym, ponieważ jednak akceleratorów jakoś w Polsce znaleźć nie można, więc zajmuje się tym, co ma związek z komputerami. Właśnie teraz obchodzę 20-lecie zabawy w programowanie: w 1981 otrzymałem pierwszy "komputer": programowalny kalkulator HP-41C z wyświetlaczem alfanumerycznym i pamięcią równą całym 664 bitom. Zdarzyło mi się mieć także w życiorysie epizod jako informatyk, w swoim czasie dość długo "bawiłem się" programowaniem, zaś praktycznie od końca lat 80. miałem dość częsty kontakt z prasą. Współzakładałem na przykład śp. "Amigowca". Współpracowałem i współpracuję nadal z wieloma wydawnictwami jako autor tekstów/dziennikarz. Miłośnicy gier komputerowych znają mnie zapewne ze "Świata Gier Komputerowych".

Skąd pomysł na xywe Yavor?

Uściślając: yavor pisze się z małej litery :-) Odpowiedź na pytanie jest następująca: znikąd. W swoim czasie było dwóch panów: Wiktor i Jarek, którzy razem mieli pomysł na pewną grę komputerową. Założyli więc firmę. Trzeba było wymyślić nazwę, więc... Wiktor Żwikiewicz - bo o nim tu mowa (w swoim czasie uznany pisarz SF) - stwierdził, że podoba mu się drzewo jawor. Ja mu na to, że na dodatek wyraz ten przypomina zlepek pierwszych głosek naszych imion. I że może by tak toto napisać w transkrypcji angielskiej, żeby jakiś Angol nie przeczytał "dżełor". Tak powstał YAVOR - do dzisiaj mam gdzieś pieczątkę. Firmę ostatecznie zamknęliśmy, jednak w 1996 roku wciąż działała i potrzebowała konta internetowego. Jako drugi prywatny klient w Bydgoszczy założyłem więc konto yavor (małymi, bo Unix tego wymagał) we właśnie powstającym oddziale Publicznego Dostępu do Internetu. Parę miesięcy później zaszedłem wieczorkiem do redakcji "Świata Gier" i widzę, że czterech redaktorów ciężko w coś młóci. "Co to?" - pytam. "Duke Nukem 3D". "Dacie pograć?". "Damy. Siadaj do kompa. Tylko zmień ksywę". Coś trzeba było wpisać... A że ostatnio przy logowaniu wpisywałem "yavor"... I tak zostałem yavorem.

Jakiego masz sprzęta?

Heh, z tym jest zupełnie zakręcony temat. Przez pierwsze pół roku istnienia Unreal Tournamenta grałem z pracy na bardzo dobrych specjalizowanych stacjach graficznych, na łączu 256 kbps. Później zacząłem życie na własną rękę i... został mi mój domowy komp: Pentium MMX 233@266, 80 MB RAM, Voodoo2, całości uzupełniał modem 33600. Mam ten komputer do dzisiaj, wciąż na nim w domu pracuję i dla moich potrzeb jest wystarczający (internet, teksty, grafiki w małych rozdzielczościach, programowanie). Do dzisiaj niekiedy, gdy nałóg przyciśnie, odpalam wieczorkiem utka na tym kompie. 11-13 fps na Hyperblaście przy 5 przeciwnikach to naprawdę wyzwanie :-)

Na jakim łączu grasz?

W domu mam SDI, grywam jednak najczęściej na komputerze w redakcji (PIII 800 MHz, 256 MB, GeForce2 Pro, monitor 19"), na łączu 2 mbity, na którym wieczorami prócz dwóch stron WWW nie ma nikogo. Komputer trochę zbyt słaby jak na wymagania mojej obecnej wielkiej miłości - Tribes 2 - jednak na utka wyśmienity, zaś łącze - bajeczne. Niestety, wiele nie poprawia to mojego samopoczucia w grze, gdyż pozostali gracze często są "lekko" zalagowani. Efekt: we mnie włazi każdy ich strzał, w nich - co któryś mój. Na szczęście w Tribes 2 nie mam takich problemów :-)

Skąd wzięła się u Ciebie idea gry w UT?

Z Duke Nukem 3D. Należę do tzw. pierwszego pokolenia komputerowego, osób, których lata młodzieńcze przypadały na początki rewolucji komputerowej lat 80. Zawsze lubiłem gry, szczególnie te, które stawiają wysokie - a często za wysokie - wymagania przed graczem. Z chwilą pojawienia się 3D stwierdziłem, że to jest to, czego mi potrzeba. Duke Nukem 3D trafił idealnie w moje gusta i koledzy do dziś dziwnie się czują słysząc w pobliżu dźwięk przypominający szum jetpacka. Ogólnie lubię gry, które wymagają umiejętności błyskawicznej oceny sytuacji w rzeczywistości trójwymiarowej. To tłumaczy, dlaczego nie przepadam za "płaskimi" mapami, a uwielbiam Morpheusa, Hyperblasta, Phobosa.

Co lubisz w UT a co chciałbyś zmienić?

Przede wszystkim lubię ludzi. Prawdę mówiąc jest to już w tej chwili jeden z najpoważniejszych czynników, który trzyma mnie przy tej grze. Intensywność przeżyć w rozgrywkach typu multiplayer jest nieporównywalna do przeżyć rzeczywistych. Jest znanym faktem, że największe i najtrwalsze przyjaźnie zawiązują się pomiędzy partnerami stawianymi w sytuacjach ekstremalnych, na przykład na wojnie. W internetowych FPS-ach konflikty są wirtualne, zagrożenie dla życia żadne (hm, należałoby chyba napisać: mniejsze...), ale intensywność doznań naprawdę ogromna. To sprzyja utrwalaniu przyjaźni. Lub, niestety, nienawiści. Od strony technicznej w UT całkowicie nie podoba mi się kod sieciowy tej gry. Po pół roku grania w Tribes 2 wiem, że można grać bez lagów na serwerach zagranicznych, w kilkadziesiąt osób, z pingiem 150-200 - i gra się ŚWIETNIE. Potem przesiadam się na utka, wchodzę na polski serwer, grają 3 osoby i... jedyne co trafia, to mnie szlag. Bardzo podobają mi się bronie UT. Wyćwiczenie instynktownego dobóru optymalnej w danym momencie broni sprawiło mi dużo satysfakcji. Mapki są bardzo sympatyczne, choć niewiele jest map naprawdę dobrych i "głębokich" - w tym sensie, że należy je faktycznie dobrze poznać, zanim się poczuje, że człowiek nad nimi panuje. Poznanie wszystkich niuansów Morpheusa zajęło mi 1.5 roku grania, często po kilka godzin dziennie. Niewiele jest takich mapek. Co zmieniłbym? Prócz tego żałosnego kodu sieciowego wprowadziłbym tylko jedną modyfikację: znacznie ograniczyłbym ilość amunicji, jaką można mieć w poszczególnych broniach. W każdym z trybów. Snajperka mająca kilkadziesiąt strzałów i strzelająca niewiele wolniej od średniej klasy karabinu maszynowego skutecznie zabija nie tylko przeciwników, ale i jakąkolwiek grę, szczególnie na mapach z dużymi przestrzeniami. Ta sama snajpa i 7 pocisków - gra się cudownie. Podobnie z innymi broniami. Stąd między innymi pomysł na mod, który napisałem - Limmited Ammo Last Team Standing.

Jesteś w jakimś klanie? Jeśli tak, to w jakim?

Gdzieś na początku 2000 roku byłem współzałożycielem klanu save Your souls - sYs. Klan powstawał od początku z założeniem, że tworzy go grupka fascynatów, przyjaciół. Stopniowo dobieraliśmy najlepszych naszym zdaniem graczy, elastycznych, grających niekonwencjonalnie. Powiększaliśmy grono członków sYs dość ostrożnie (w tej chwili jest nas 11: aga, avatar, badass, duke, dux, gulnar, mankind, mysi, rat, toomek, yavor), jednak ostatnio zdarzył nam się poważny niewypał i padliśmy ofiarą, nazwijmy to eufemistycznie, dowcipu. Prymitywnego, głupiego i niedojrzałego. Problem rozwiązaliśmy, nadal mamy 11 graczy. Planujemy rozbudowę klanu, będzie to jednak - szczególnie w kontekście ostatnich wydarzeń - proces bardzo ostrożny.

Jaka jest twoja ulubiona broń i dlaczego?

Nie ma czegoś takiego jak ulubiona broń. Ten, kto ma ulubioną broń w UT, de facto przyznaje się, że nie opanował dobrze innych broni. Ulubiona to ta, która jest w danym momencie najskuteczniejsza. W ciągu 5 sekund akcji zmieniam niekiedy trzykrotnie broń stosownie do tego, gdzie w danej chwili znajduję się ja, a gdzie przeciwnik (no i musi mi się jeszcze chcieć grać "na poważnie", o co po paru latach gry naprawdę trudno). Przepiękną bronią jest ripper, którym w Polsce nie potrafi się posługiwać chyba nikt. W dobrych rękach to śmiertelna broń. Tylko te komentarze później, kiedy gość ginie nie widząc przeciwnika i wali teksty: "lamer", "kamper"... Bazuki są ciekawą bronią. Stosują zarówno ładowanie jak i instanta, zgodnie z założeniem o doborze broni do sytuacji. Piękna broń, o ile nie wali się wyłącznie w glebę pod przeciwnikiem. W mało entuzjastyczny sposób odnoszę się do lasera, gdyż moim zdaniem walenie na prawo i lewo kombosami to chodzenie na łatwiznę. Pół biedy, jeśli są to kombosy "w ruchu"... Nawet flak może być mniej "lamerski" od kombosa, o ile gracz wie, jak się nim posługiwać. Jeśli już wybrzydzać, powiem, że preferuję bronie, których obsługa nie sprowadza się do czysto małpiego celowania. Mój syn ma taką grę telewizyjną: z lewej leci krążek, ciach go pistoletem, z prawej leci krążek - drugi ciach. To jest gra na celowanie. UT wybrałem dlatego, że wymaga więcej kombinowania od Quake'a i... chciałbym nie zmienić zdania :-)

Jaka jest twoja ulubiona mapa i dlaczego?

Właściwie... nie mam ulubionej mapy. Od zawsze kochałem grę na Morpheusie, na Hyperblaście, na Phobosie, na Curse, na Space Noxxie, na Turbine. Lubię te mapy, które pozwalają mi kontrolować przeciwnika, zachodzić go, kombinować. Grałem niedawno (dla niepoznaki pod jakąś dziwną ksywą) z jednym ze znanych graczy LMS na Curse. W ramach rozrywki postanowiłem, że będę go kontrolował tak, aby praktycznie mnie nie widział. Flak w łapę, biegam po całej mapie, namierzam gościa, zachodzę, gdy wiem, że za chwilę wyjdzie zza rogu - strzał flakiem i zmieniam miejsce. I co? Zostałem lamerem, a gość po 10 fragach wyszedł. Nawet sprawy sobie nie zdawał, że każdy jego ruch był pod moją kontrolą, choć powinno go zastanowić, że strzały z flaka słychać tylko wtedy, gdy zabijam go, a nie ściany. Phobos to kolejny przykład przepięknej mapy, na której wymiana może trwać a trwać, podczas gdy gracze zmieniają w tym czasie kilkukrotnie poziomy i strony mapy. W naturalny sposób pozwalają na to mapy z obniżoną grawitacją. Z powyższych przyczyn nie cierpię Decka, którą to mapę uważam za najgorszą ze standardowego zestawu, za coś, co nie pozwala na jakąkolwiek bardziej wyrafinowaną walkę.

Jaki jest twój ulubiony tryb gry i dlaczego?

W UT - LALTS lub, z braku laku, LMS. W Tribes 2 - CTF. Dlaczego? Cóż, po 5 latach biegania po mapkach w poszukiwaniu "śmieci" - tak nazywam gadżety typu broń, amunicja, apteczki, pancerze - po prostu DM mi się przejadł. Wiecznie to samo po respawnie: skoczyć tu, skoczyć tam, strzał, obrywam, skoczyć tu, skoczyć tam. DM pozwala graczowi na popełnianie zbyt wielu błędów jako wojownikowi ze świata UT. Ja zaś mam jasny kodeks: staram się grać tak, jakby świat UT był światem rzeczywistym (o ile można o czymś takim mówić). Stąd LMS lub jego radykalniejsza odmiana, czyli LMS z ograniczoną amunicją. W DM razi mnie umowność wykonywanych akcji: gdy spotyka się dwóch zbliżonych poziomem graczy mecz potrafi trwać godzinami, a jeden frag pada na parę minut. W LMS obrywam i jest to rzecz nie do naprawienia. Poza tym rozgrywka jest bardziej subtelna, ze stosunkowo analitycznego szacowania "Gdzie to on mógł pójść po śmiecia jeśli przed chwilą był przy tym śmieciu" wolę "Hm, gość oberwał, widział, czym, widział gdzie jestem. Jest zirytowany sytuacją i będzie nieostrożny. Dobrze posługuje się tym a tym, więc wyjdzie tu". Boom! A CTF w Tribes 2 kocham dlatego, że zawiera w sobie całe bogactwo wszystkich znanych mi trybów w UT: TDM (gra drużynowa, wygrywa, kto ma więcej punktów), LMS (bo jak cię zabiją, stracisz kupę czasu na dotarcie w dany punkt, więc lepiej zabij ty), DOM (kto ma generatory, ten ma zasilanie, kto ma zasilanie, ma bronie i pojazdy), nawet AS da się gdzieś tam podciągnąć.

TDM czy 1v1?

Trudne pytanie dla kogoś, kto traktował LMS w UT jak rzeczywistą walkę, gdzie w zależności od sytuacji nawiązywało się mniej lub bardziej trwałe koalicje (gra drużynowa), zaś każdy pojedynek kończył się i tak walką 1v1. Z tej dwójki zdecydowanie bym wybrał... CTF w T2 :-))))) TDM jest zbyt chaotyczny, nie pozwala na sensowne realizowanie praktycznie żadnych założeń taktycznych z wyjątkiem najprostszych, zaś 1v1 - nużąco analityczne. Lubię bawić się psychiką przeciwnika, stąd w UT polecałbym bardziej LMS.

Czy uważasz się za słabego czy dobrego gracza i jakie są twoje mocne i słabe strony?

Uważam się za gracza... kapryśnego. Śmiem twierdzić, że w czasie "fazy" jestem (mówimy o UT) bardzo, bardzo trudnym przeciwnikiem do pokonania - o ile w ogóle. Problem tylko z tą "fazą" - już nie pamiętam, kiedy ją miałem :-) Wystarczy jednak jeden czy dwa niezaliczone przez utka strzały (Epic, "serdeczne" pozdrowienia!), a błyskawicznie odechciewa mi się gry. Po co mam się wysilać? Żeby udowodnić sobie, że mogę pokonać przeciwnika, którego tak naprawdę zabiłem kilkanaście sekund wcześniej? Na to jestem trochę za stary i trochę za dużo gram. Z reguły podchodzę do sprawy bardzo na luzie i naprawdę rzadko gram z pełnym zaangażowaniem. Nie pamiętam w ciągu ostatniego roku ani jednego meczu DM, kiedy to miałem wewnętrzne przekonanie, że robię coś sensownego - a trudno się gra bez przekonania. Słabe strony? W LMS chyba ich nie mam... No, może z wyjątkiem tego, że niekiedy - gdy już gram w miarę na poważnie - zapominam, że są przeciwnicy, którzy też potrafią dobrze walczyć. Nacieram wówczas na takiego delikwenta ze zbyt dużą nonszalancją i... czeka mnie małe przypomnienie, że są gracze, z którymi tak proste numery nie wychodzą. Wolałbym także częściej trafiać przeciwników w powietrzu, wiem już jednak, że będzie tylko gorzej... Przy strzale w Tribes 2 trzeba uwzględniać nie tylko szybkość własną i przeciwnika, ale także nasze przyspieszenia oraz fakt, że pocisk dziedziczy część prędkości gracza. Celowanie jest bardzo subtelne i ten nawyk pozostaje mi, gdy wracam do UT. I szczerze mówiąc nie jestem zainteresowany, aby znikł :-))) W DM gram rzadko, tak więc moimi słabymi stronami w tym trybie są: znajomość rozmieszczenia "śmieci", wyczucie czasu pojawiania się "śmieci" i optymalizacja algorytmów ich sprzątania. Nie mam już do tego serca i wiem, że nie będę tak efektywny, jak w pierwszym półroczu grania w UT, kiedy to "się chciało".

Jakieś wskazówki dla początkujących?

Mówimy naturalnie o UT... Po pierwsze: nie grać wyłącznie w DM na Decku, bo to nie zwiększa, tylko zawęża umiejętności gracza. Wchodzi się wówczas w pewien szablon i jakiekolwiek niestandardowe zachowania graczy na innych mapach powodują, że delikwent jest od razu martwy. Tym, którzy lubią DM, radzę dokładnie przemyśleć drogi poruszania się pomiędzy "śmieciami" i w jak największym stopniu je zoptymalizować, szczególnie w kontekście punktu własnego respawnu. Istotne jest wyczucie czasu pojawiania się przedmiotów (WYCZUCIE, nie mierzenie go za pomocą jakiegoś lamerskiego programiku lub zegara naściennego), jeszcze bardziej istotne - wyczucie czasu przeciwnika, sposobu jego reagowania, wprowadzanych przez niego opóźnień i przyspieszeń w walce. Radzę doskonale "wyczuć czas" broni strzelających wolnymi pociskami (bio, ripper, bazuka, granat, redimer, spinfuzor... ooops, to nie ta gra :-) ). No i przede wszystkim radzę bardzo, bardzo uważnie obserwować poczynania przeciwnika i własne. Jego - aby "nauczyć się" jego gry, i swoje - aby być świadomym tego, czego przeciwnik uczy się właśnie o tobie.

Jak często grasz w UT?

Złe pytanie :-) Jak często grasz w FPS-y w internecie, bowiem prócz sztandarowego T2 i, naturalnie, utka, grywam także - choć dość sporadycznie - w Tactical Ops i inne gierki. W sumie może być to nieco przerażające, ale... od 1996 roku statystycznie chyba by wyszło kilka godzin dziennie grania w każdy dzień... Całkiem niedawno zrobiłem sobie mały maraton, który skończył się bodajże po pięćdziesięciu paru godzinach grania non stop. Cóż, w moim wieku nie zawsze się chce spać, a praca zawodowa i tak w znacznej części ma związek z grami... Czuję jednak w tym momencie wewnętrzną potrzebę aby zapewnić, że jestem w miarę normalnym człowiekiem i nie ma prostokątnych oczu...

Co myślisz o polskim świecie UT? Dużo graczy twierdzi, że kiedyś był on lepszy, a teraz zszedł na psy. Co Ty o tym myślisz?

Myślę, że nieszczęściem polskiej sceny UT był nadmiar ambicji i zbyt duża pewność siebie graczy, którzy pojawili się na serwerach wiosną 2000 roku. Brak dystansu, zarozumiałość połączona z arogancją i wulgarnością w krótkim czasie doprowadziły do całkowitego skłócenia klanów. Dopiero ostatnio wygląda na to, że gracze zaczynają wyrabiać sobie pewien dystans do gry. Nie jestem jednak do końca pewny, czy ten zapał nie jest krótkotrwały - a nie ukrywam, że wolałbym widzieć środowisko UT w miarę możliwości spójne i skonsolidowane. Poza tym... Nie toleruję chamstwa. Jestem na tyle dojrzałym człowiekiem, że zwracam baczną uwagę na szczegóły i jeśli wchodzi na serwer gracz, który "wita" się z innymi "kur** lamy pier***** ja wam tera ch*** pokaze", jest u mnie na straconej pozycji, nawet gdy po kilkunastu miesiącach dziwi się, skąd moje uprzedzenia. Akceptuję emocje, wszak to gra i bez emocji byłaby niczym, ale jeśli już się komuś coś takiego zdarzy palnąć, to jeśli uważa, że jest na tyle dorosły, by używać wyrazu "kur**", to jest na tyle dorosły, żeby użyć wyrazu "przepraszam". Cóż, wynika z tego, niestety, że znaczna część graczy UT jest u mnie na straconej pozycji. To też jeden z argumentów za przejściem do T2 - tam gracze wciąż się poznają, wciąż poznają świat, jest tak dawno przeze mnie nie widziana w UT atmosfera życzliwości. Może dlatego, że nie ma tam anonimowości, zaś pozostali gracze mają narzędzia obrony przed niewłaściwym zachowaniem - zarówno w grze, jak i w słowie.

Co myślisz o ligach organizowanych przez Pitera i Unreal.pl ?

Jemu zazdroszczę wytrwałości, graczom - tolerancji wobec lagów.

Gdyby była praca profesjonalnego gracza to chciałbyś nim być i żyć z tego?

Prawdę mówiąc wielokrotnie się nad tym zastanawiałem. Nie jest to coś, co jest moim marzeniem zawodowym, naprawdę wolałbym znaleźć czas na napisanie książki, która za mną "chodzi" od dłuższego czasu, czy opracowanie animacji, do której też przymierzam się od... No, "od" :-) Z natury jestem producentem, muszę widzieć konkretny efekt moich działań, a satysfakcja ze zwycięstwa jest czymś bardzo ulotnym, nawet jeśli wspartym pieniędzmi. Niewykluczone, że gdyby był jakiś turniej organizowany na odpowiadających mi zasadach, bym w nim uczestniczył. Poświęcanie czasu zarezerwowanego na przyjemności po to, żeby optymalizować ścieżki zbierania "śmieci" w DM, w którego nie gram, jest dla mnie nieakceptowalne. Może kiedyś? I raczej na pewno nie w UT, bardziej w zespole w T2.

Wielu graczy spiera się w kwestii: co jest lepsze UT czy Q3A co o tym myślisz?

Jak już wspominałem, mając do wyboru jabłko czy gruszkę - wybieram banana. Obecnie preferuję T2, gdyż gra ta bardziej mi "leży". Każda mapa jest otwarta, jest miejsce na indywidualność i grę zespołową, bogactwo wyposażenia przebija UT i Q wielokrotnie, zaś pod względem taktycznym... Może się nie wypowiem, nie chcąc "dołować" zwolenników UT i Q3A. Proszę jednak pamiętać, że taka ocena T2 wynika z prostego faktu: ta gra idealnie się "wstrzeliła" w moje preferencje. Ktoś woli grę mniej wyrafinowaną, bardziej konfrontacyjną - bierze Q3A i ja nie mam żadnego prawa stwierdzić, że wybiera grę gorszą. Mogę jedynie powiedzieć, że oceniając Q3A, UT i T2 pod względem złożoności taktycznej oraz pod względem wykorzystania mózgu i rdzenia kręgowego, powiedziałbym tak: Q3A jest najbliżej owego rdzenia (tj. gra ta opiera się głównie na szybkich, odruchowych reakcjach, myśleć zaś należy, byle nie za dużo :-) ), UT to także rdzeń kręgowy, ale w okolicach mózgu, zaś T2 to mózg w okolicach rdzenia kręgowego. Akurat w tym momencie wolę T2, może kiedyś będzie moment, gdy będę wolał Q3A.

Brałeś udział w jakimś turnieju UT (jeśli tak to napisz coś o tym)?

Brałem, w Mistrzostwach Profitu, w rozgrywkach drużynowych w ramach klanu sYs. I, szczerze mówiąc, wolałbym tego tematu nie poruszać (CarMac, pozdrawiam :-P).

Jakie są Twoje plany na przyszłość?

Jako gracza? Tribes 2. W UT naprawdę nie mam już czego szukać, tu już tylko - po rocznej przerwie - ponownie świetnie się bawię. T2 są ogromnym wyzwaniem, stawiają przed graczem FPS najwyższe ze znanych mi wymagań jeśli chodzi o wyczucie czasu broni i strzału, ale to też ogromny świat złożonych taktyk i współpracy pomiędzy kilkunastoma-kilkudziesięcioma zawodnikami, którzy razem współdziałają by osiągnąć założony cel. Chciałbym rozbudować klan sYs tak, aby był w stanie brać udział w turniejach międzynarodowych w tej grze. To ogromne wyzwanie organizacyjne, turnieje są bowiem zwykle rozgrywane 16v16. Prowadzenie takiego klanu, zgranie takiej liczby ludzi, no i opanowanie samemu T2 - do czego mi jeszcze naprawdę daleko, wbrew tym, którzy już teraz oceniają moje umiejętności w tej grze jako wysokie. To plan na najbliższych parę lat.

Grasz w inne rodzaje gier (może jakieś strategie czy Wyścigi)?

Nie. Wolę wziąć wędkę, neopreny, wpakować się w samochód i po godzinie jazdy iść środkiem nurtu szybko płynącej rzeki w poszukiwaniu pstrągów i lipieni, wśród piękna przyrody Borów Tucholskich i Pomorza. Albo wziąć rakietę i pograć chwilę w tenisa. Lub przebiec się parę kilometrów. Jako romantyk z urodzenia nie ukrywam, że najistotniejszą rolę w moim życiu odgrywa życie uczuciowe, tak więcIsporo czasu poświęcam synowi i... zostańmy przy wielokropku :-) Wracając do FPS-ów: i tak zajmują mi za dużo czasu.

Masz jakieś inne hobby poza UT?

UT to hobby? ;-) Wiele. Nawet za dużo :-) Programowanie (C++, HTML, skrypty WWW, języki skryptowe gier), grafika i animacja komputerowa, profesjonalne efekty specjalne (zapraszam m.in. do dodatku komputerowego w "Gazecie Wyborczej", choć moje teksty tam nie są adresowane do odbiorców profesjonalnie zainteresowanych tematem), tenis, pływanie, nurkowanie, "traperskie" wyprawy w Bory Tucholskie za pstrągami i innymi szczupakami. Książki - dobra fantastyka naukowa lub powieść będąca czymś więcej niż pobieżnym opisem emocjonalnych oddziaływań pomiędzy ludźmi. Z racji wykształcenia wciąż - lecz, niestety, już czysto po amatorsku - interesuję się mechaniką kwantową, teorią względności, teorią strun (zresztą zawsze fascynowała mnie topologia i teoria grup - coś, co bazuje na symetriach obiektów), kosmologią. Za diabła zrozumieć nie mogę, dlaczeg Stwórca dał dobie tylko 24 godziny... Mam o to do niego poważny żal...

Ile czasu dziennie spędzasz przed monitorem ?

Za dużo. Kilkanaście godzin dziennie. Zawód i hobby robią swoje. Co ciekawe, jest tak od prawie 20 lat... I wciąż nie noszę okularów. Jeszcze...

Jak oceniasz stronę www.unreal.pl?

Szczerze i uczciwie? Doceniam pasję i zaangażowanie, sądzę jednak, że w większej części mogłaby opierać się na dynamicznych mechanizmach tworzenia stron WWW, co pozwoliłoby na odciążenie redaktorów i uatrakcyjniło serwis, szczególnie jeśli chodzi o czas reakcji na wydarzenia ze świata UT, których trochę jest. Osobiście wolałbym także nieco żywszy wystrój graficzny i - no co, musiałem, traktuję pytanie poważnie :-) - nieco mniej błędów w publikowanych tekstach. Są to jednak rzeczy jak najbardziej do poprawienia. Dobry początek został zrobiony.

Dzięki za wywiad i Good Luck

Również dziękuję i życzę redaktorom serwisu jego dynamicznego rozwoju, zaś tym, którzy dotrwali do końca tego wywiadu - wielu fragów w atmosferze sportowej rywalizacji.

Patch 4.69d (win exe)
Patch 4.69d (win zip)
Patch 4.69d (Linux)
UT3 Patch 5
Unreal Tournament 3 BetaDemo
2k4 Patch 3369
2k4 lnx Patch 3369
2k3 patch 2225
UTPG Patch 4.51b
UT Patch 4.36



2000-2021 by unreal.pl Team

Projekt, grafika, wykonanie: Łukasz "Dark One" Kozioł
© 2000 Site copyrights by Łukasz "Dark One" Kozioł
Wszelkie prawa zastrzeżone.